Jestem zwolenniczką korzystania z sezonowości produktów, do których zaliczają się również jadalne kwiaty. Dzisiejszy wpis, z okazji Dnia Mamy, dotyczy właśnie kwiatów jadalnych: stokrotek i niezapominajek, których na łąkach jest cała masa. Moja propozycja to przygotowanie tartoletki z musem jagodowym, kremem mascarpone i dekoracją kwiatową. Jednym słowem dwa w jednym: deser i kwiaty.
„Niezapominajki są to kwiatki z bajki, szepczą cicho,skromnie: nie zapomnij o mnie.
Rosną nad potoczkiem, patrzą rybim oczkiem. Gdy się płynie łódką, śmieją się cichutko I szepcą mi skromnie: Nie zapomnij o mnie”
Maria Konopnicka
Czy wiesz, że niezapominajki mają właściwości zdrowotne szczególnie w leczeniu chorób górnych dróg oddechowych? W kosmetyce natomiast łagodzą obrzęki oczu i nawilżają skórę. Napar z tych kwiatów zapewnia zdrowy sen. 15 maja obchodzi się natomiast Dzień Niezapominajki. Zawierają kwas kawowy, chlorogenowy i rozmarynowy, sporo krzemionki, śluzy i saponiny, mają właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe ściągające, wykrztuśne i zmniejszające potliwość.
Stokrotki natomiast to kwiaty światła, które rozchylają się ku słońcu i zamykają swoje płatki na noc. Choć wyglądają niepozornie, mają wielką moc. Młode listki stokrotki to przede wszystkim bogactwo witaminy C i soli mineralnych – potasu, wapnia, fosforu, magnezu i żelaza. Wspierają pracę wątroby i nerek, zmniejszają problemy trawienne, pomagają leczyć nadciśnienie, kaszel i przeziębienie. Napar z kwiatów stokrotki sprzyja ogólnemu wzmocnieniu organizmu.
Ulgę przyniesie przyłożenie świeżo roztartego listka na niewielką rankę czy miejsce po ukąszeniu przez owada.
W kosmetyce likwidują przebarwienia i rozświetlają skórę. Wow 🙂 Czyli zmniejszają piegi, jeśli ktoś ich nie lubi.
I choć na oddzielny wpis dotyczący kwiatów jadalnych, zapraszam tutaj, to akurat te kwiaty możesz hodować w doniczkach, podlewać i mieć pewność, że są bezpieczne. Korzystaj z okazji, tylko teraz możesz je wykorzystać do dekoracji tak wiele ich wszędzie rośnie. Nie zbieraj kwiatów z pól, które są blisko drogi.
Dodam tylko, że choć wyglądają delikatnie, świetnie utrzymują się jako dekoracja. Oczywiście, zawsze będę powtarzać, że dekorowanie świeżymi kwiatami sprawdza się i utrzymuje wtedy, kiedy robisz to w miarę możliwości w ostatnim momencie, szczególnie gdy masz do czynienia z tak delikatną odmianą.
Przepis na tartoletki z kremem z mascarpone i musem jagodowym
Możesz przygotować mus z jakichkolwiek owoców, nawet mrożonych.
Ciasto kruche
400g maki pszennej
50g zmielonych migdałów (mogą być również zmielone pistacje, orzechy laskowe)
100g cukru pudru
250g zimnego masła
1 jajo
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub pasty waniliowej
szczypta soli
Przesianą mąkę i posiekane masło włóż do malaksera i przygotuj kruszonkę. Dodaj jajo, zmielone migdały, sól i cukier. Ma powstać jednolita kula. Owiń folią spożywczą i wstaw do lodówki na 60 minut. Możesz również zagnieść wszystko ręcznie, jak klasyczne ciasto kruche.
Przygotuj foremki, rozwałkuj ciasto, wytnij kształt, boki, wypełnij folia aluminiową i wsyp kulki ceramiczne do obciążenia lub fasolę. Piecz 10 minut w 190C. Wyjmij kulki i folię. Dopiecz 10-15 minut do złotego koloru.
Korzystałam z tych foremek: Krem
500ml serka mascarpone
500ml śmietanki kremówki 36%
2 czubate łyżka cukru pudru (ale możesz dodać więcej, to kwestia smaku)
opcjonalnie wanilia (ziarenka z jednej laski)
Mascarpone, śmietankę, cukier oraz wanilię przełóż do misy i zmiksuj na sztywno. Pamiętaj, że mascarpone i śmietanka muszą być dobrze schłodzone. Przełóż do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką dekoratorską i wyciskaj.
Frużelina owocowa
200g porzeczek jagód (mogą być dowolne owoce)
2 łyżki cukru (ilość zależy od upodobań i smaku owoców)
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
odrobina czerwonego wina do smaku
1 listek żelatyny lub 4g
Jagody mrożone zasypałam cukrem i poddusiłam, by się rozpadły i puściły sok. Dodaj tyle cukru, ile uważasz. Dobrze żeby zostały całe owoce, przynajmniej ja nie przecierałam, będzie ciekawiej. Gdy tylko jagody puściły sok, dodałam rozpuszczoną w szklance mąkę ziemniaczaną z wodą. Stopniowo dodawałam sok z jagód, mieszałam i całość przelałam do garnka z gorącymi owocami. Zagotowałam a frużelina zgęstniała. Ponieważ chciałam wykorzystać owoce od razu, nie dodawałam żelatyny. Jeśli przygotowujesz frużelinę dzień wcześniej, dodaj żelatynę, namoczoną w wodzie, potem rozpuszczoną. Odstaw do ostudzenia, wstaw do lodówki, frużelina zgęstnieje. Gotowe.
W kruche tartoletki za pomocą rękawa cukierniczego wciskałam frużelinę, następnie dekorowałam kremem i kwiatami. Do dzieła! I smacznego.