Uwielbiam celebrować śniadania w gronie Rodziny i Przyjaciół. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że jestem mistrzem naleśników, ale nie samymi naleśnikami człowiek żyje. Dlatego zapraszam na cykl słodkich śniadań, które zacznę od przepisu na gofry.
Przygotowywanie przeróżnych smakołyków na wspólne śniadanie to jedna z moich ulubionych czynności. Zresztą same śniadania należą do moich ulubionych posiłków. Dziś przepis na gofry, tradycyjne, ale nie na ubitej na sztywno pianie z białek. Nawet jeśli nie masz gofrownicy, możesz zrobić z tego ciasta placuszki na patelni. Gofrownice mają przeróżną moc, pamiętaj jednak o tym, że zanim przelejesz ciasto gofrownica musi się nagrzać. Dobrze też ją nasmarować tłuszczem. Gofry pieką się około 2-3 minut, daj im czas i nie zaglądaj do nich co 30 sekund.
Upieczone podawaj z bitą śmietaną, owocami, konfiturami, dżemami, czekoladą, frużeliną, miodem czy też syropem klonowym. Przepis na domową frużelinę znajdziesz tutaj. W tej chwili nie mamy jeszcze pięknych świeżych owoców, więc posiłkuję się mrożonymi. Na porządku dziennym jest u mnie frużelina.
Potrzebujesz na 10 sztuk:
100g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru pudru lub zwykłego, dobrze sprawdzi się wanilia
1 jajo
30ml oleju roślinnego lub rozpuszczonego masła
170ml mleka
Wszystkie składniki wymieszaj dokładnie. Nagrzej gofrownice. Piecz tak 2-3 minuty. Gotowe.
Ja lubię nierówne gofry, ale oczywiście masę możesz ciasto wylać na całość blachy. Byle nie za dużo, ponieważ wypłynie bokami.
Smacznego Kochani i dużo cierpliwości, cieszcie się chwilą i drobnymi przyjemnościami.